niedziela, 22 grudzień 2024

Lasy podkarpackie dla turystyki

Karpacka część naszego regionu lasem stoi, albo jak mówią inni – rośnie. W wielu okolicach lesistość przekracza 70% powierzchni gmin, co ma szczególne znaczenie dla gmin turystycznych i uzdrowiskowych.

     Związki leśnictwa z turystyką w regionie są starsze niż można by przypuszczać. Przecież leśniczówka od zawsze pełniła rolę zajazdu dla wędrowców, zwłaszcza w bardziej bezludnych okolicach. Wzmianki na ten temat można znaleźć zanim powstał zorganizowany ruch turystyczny. W 1845 roku Bogusz Zygmunt Stęczyński, jeden z prekursorów turystycznego poznawania kraju, podróżując z Węgier i wjeżdżając na tereny polskie, napisał: „Przybywszy do Komarnika (miasto leżące obecnie na Słowacji), na górach lasami dziko otoczonego, gdzie prócz karczmy i drogi nic nie widać i oprócz palenki (rodzaj wódki) nic do posiłku nie było, przy dobrym apetycie dostałem się do Barwinka na noc, gdzie u leśniczego A. Janowskiego, z otwartymi rękami i staropolską szczerością gościnnie przyjęty, nazajutrz sarniną i zającem zaopatrzony – ruszyłem dalej...”
     Ale od tego czasu wiele się zmieniło. Turystyka, z zajęcia dla „próżniaków”, stała się jedną z najważniejszych gałęzi gospodarki. Dziś lasy regionu, będące w większości własnością państwa, świadczą społeczną służebność, zaś leśnicy starają się, by najciekawsze fragmenty uczynić dostępnymi dla ludzi, zwłaszcza w karpackiej części regionu.

W zgodzie z naturą, czyli formy turystyki przyjazne przyrodzie

     Zapraszając do lasu, zachęcamy do uprawiania tych form turystyki, które nie ingerują w naturalne środowisko, ale dają zarówno wypoczynek, jak też niosą wartości poznawcze. Służy temu 69 ścieżek przyrodniczych o łącznej długości 240 km oraz ośrodki edukacyjne zlokalizowane w nadleśnictwach Bircza, Rymanów i Stuposiany.
     Coraz modniejsza staje się forma poznawania zjawisk przyrody poprzez ich „podglądanie”, czyli tzw. birdwatching. Najczęściej są to wyprawy do miejsc, gdzie z ukrycia można obserwować zachowania zwierząt i uprawiać przy tym fotografię przyrodniczą. Dużo satysfakcji dać mogą bezkrwawe łowy drobnej zwierzyny i ptactwa wodnego, nawet w bezpośrednim sąsiedztwie osad ludzkich.
     Oczywiście najbardziej popularny w lasach jest trekking i nordic walking, który zdobył sobie prawo obywatelstwa w naszym kraju i dziś nikogo nie dziwią grupy wędrujących po lasach, gdyż właśnie las wydaje się być najlepszym z możliwych miejsc dla tej formy rekreacji.
     Lasy są też otwarte dla rowerów, bo to jeden nielicznych pojazdów przyjaznych naturze. Jego wpływ na środowisko jest niewielki, zwłaszcza, gdy zachowuje się zasady poruszania po lesie tylko wyznaczonymi trasami. Trzeba zwrócić uwagę, że nie zawsze cykliści bywają przyjaźni przyrodzie. W przeszłości zdarzało się, że organizatorzy górskich zawodów MTB (mountain bike) wytyczali trasy dla zawodników na terenie ostoi zwierzyny. Bywa też, że rowerzyści, użytkując piesze szlaki górskie, doprowadzają do ich degradacji.
     Dla osób o kawaleryjskich upodobaniach polecana jest turystyka konna, przez lasy Podkarpacia wyznakowano setki kilometrów tras konnych. Jedną z najciekawszych inicjatyw w tym względzie jest Transbeskidzki Szlak Konny Brenna – Wołosate o długości 600 km, który przebiega w większości terenami leśnymi.
     Las przez wielu uważany jest za świetne miejsce do sprawdzenia możliwości swojego organizmu poprzez survival. Trwająca już wiele lat moda na szkoły przetrwania sprawia, że w naszych lasach często widuje się małe grupki, głównie młodych ludzi, próbujących tej przygody z naturą. Dla miłośników „nocowania w lesie” wyznaczono pilotażowe obszary na terenie nadleśnictw Baligród i Cisna.
      Jednak najpowszechniejsza forma korzystania z lasu w naszym kraju to grzybobranie.
    Co roku, gdy pojawia się wysyp grzybów, nasze lasy przeżywają prawdziwy najazd ludzi, drepczących drobnym krokiem, z oczami utkwionymi w matkę Ziemię.
     W ostatnich latach zauważamy na Podkarpaciu wielkie zapotrzebowanie na narciarstwo biegowe (wiele utrzymywanych zima tras wiedzie przez lasy nadleśnictw: Stuposiany, Ustrzyki Dolne, Kołaczyce) i skitouring, dla którego wystarczy przykryty śniegiem szlak turystyczny.
      Każda z wymienionych form może być z powodzeniem uprawiana w górskiej części RDLP w Krośnie, zaś leśnicy dokładają starań, by stosowna infrastruktura ułatwiała wypoczynek.

Cuda leśnej przyrody

      W lasach karpackich znaleźć można prawdziwe osobliwości natury, nieznane szerszym kręgom. Dajmy sobie szansę, niech wypoczynek w lesie pozwoli nam odkryć niezauważone dotąd piękno. Warto zauważyć, że 54 rezerwaty przyrody na tym terenie pozostają w zarządzie leśników. Wśród nich są obiekty przyciągające co roku dziesiątki tysięcy turystów. Tak jest chociażby w Prządkach (Nadleśnictwo Kołaczyce) czy Sinych Wirach (Nadl. Cisna i Baligród). Można sobie też stworzyć własny szlak „pomników przyrody”, bo jest ich wiele. To nie tylko drzewa, jak jodły „Lasumiła” i „Elżbieta”, czy dąb „Wincenty”. Godne polecenia są pomnikowe malownicze wodospady. Najbardziej znane są kaskady na potoku Nasiczańskim, położone tuż przy drodze z Dwernika do Berehów Górnych. Często zatrzymują się tu wycieczki, latem zaś turyści szukają ochłody w nurcie wodospadów. Jednak największą kaskadą jest wodospad na potoku Hylaty, do którego łatwo trafić, bowiem z Zatwarnicy prowadzi tu ścieżka przyrodniczo-historyczna „Hylaty”. Platforma widokowa wykonana przez Nadleśnictwo Lutowiska umożliwia zejście nad kipiącą wodę i wsłuchanie się w jej huk. Nie da się tu rozmawiać szeptem, stąd może dziwić tradycyjna nazwa wodospadu – „Szepit”, używana przez ludność bojkowską do końca ostatniej wojny.
     Wielkim powodzeniem wciąż cieszy się pokazowa zagroda żubrów w Mucznem, która w sierpniu 2020 roku odnotowała milionowego turystę od momentu jej otwarcia w 2012 roku. Nieco w tle pozostaje kulturowe oblicze lasu, a przecież, jak żaden las w Polsce, kryje on wiele pamiątek naszej historii. W przeszłości był mieszkaniem dla ludzi, dawał schronienie partyzantom i rozbójnikom, bywał też miejscem krwawych bitew. W lasach chowano ofiary wielkich epidemii. Najstarsze ślady grobów pochodzą sprzed kilku tysięcy lat, kiedy przez nasze ziemie zaczęli podróżować ludzie, posługujący się wymarłymi już językami: trackim, celtyckim czy nawet
irańskim. Warto obejrzeć kurhany w Sokolcu nieopodal Prządek, czy w Bieździedzy (Nadleśnictwo Kołaczyce). Żyli tu niegdyś ludzie, którzy reprezentowali kulturę i religię ciałopalną, nakazującą prochy zmarłych palić na stosie, zaś urnę z popiołami składać w kurhanie.
     Sporo też w lasach cmentarzy kryjących ofiary wielkich epidemii, zwłaszcza na Pogórzu. Z kolei w Bieszczadach i Beskidzie Niskim trafiamy na żołnierskie nekropolie i mogiły wojenne. Każda z nich to interesujący obiekt przyciągający turystów i wciąż przypominający o tragediach sprzed lat. A przecież nie wszyscy polegli znaleźli na nich miejsce wiecznego spoczynku – szczątki wielu ludzi pozostały w lasach i czasem tylko niewielki kopczyk mogiły zaznacza ostatnie miejsce człowieka na ziemi...
     W lasach można też natknąć się na cmentarze, będące jedynymi śladami po dawnych wsiach, których mieszkańców wysiedlono, zaś ich grunty zasadzono drzewami. Stare nagrobki zarastające chaszczami, zapomniane, trwają wchłonięte przez las, ale ciągle przypominają o ludziach, których zawierucha dziejowa wygnała z rodzinnych miejscowości.
     Interesujące mogą być też leśne kapliczki, zwłaszcza historie związane z ich powstaniem. Każda skrywa jakąś ludzką tragedię lub radość. Stawiano je bowiem i wieszano na drzewach z wdzięczności za nieoczekiwaną łaskę, w podzięce za uratowanie od zarazy, wyleczenie z choroby, a także jako zadośćuczynienie za grzechy.

Turystyczne wrota podkarpackich lasów, czyli leśne kompleksy promocyjne

     Sam termin „leśny kompleks promocyjny” pojawił się w 1994 roku, zaś pierwszy w regionie powstał LKP Lasy Birczańskie utworzony w 2001 roku. Z kolei nadleśnictwa Cisna, Baligród, Lutowiska i Stuposiany tworzą łącznie LKP Lasy Bieszczadzkie powołany w 2011 roku.
     Są w nich obszary o dobrze zachowanych biocenozach, ale też silnie przekształcone w wyniku ludzkiej działalności. Na terenach tych promowane są wszystkie funkcje lasów, z mocnym akcentem na rozwój turystyki. To nie przypadek, że właśnie w LKP-ach inwestuje się bardzo mocno w infrastrukturę służącą turystom. To nie tylko ścieżki przyrodnicze, punkty i wieże widokowe, ale również miejsca postoju pojazdów, trasy narciarstwa biegowego czy single traki dla rowerzystów. Dzięki możliwościom, jakie dla LKP-ów daje wsparcie z Funduszu Leśnego i funduszy unijnych powstały m.in. pokazowa zagroda żubrów, plenerowe muzeum wypału węgla drzewnego, arboretum krzewów polskich, trasy narciarskie w Mucznem, wieże widokowe i wiaty turystyczne w nadleśnictwach Baligród i Cisna.

zdj. zm

Fot. E. Marszałek

Z myślą o naszych gościach, czyli turystyczne zagospodarowanie lasu

     Zapraszając do lasu, proponujemy Państwu skorzystanie z oferty noclegowej i edukacyjnej. Przyjaznym miejscem jest Ośrodek Szkoleniowo-Wypoczynkowy „Wołosań” w Cisnej. Wysokiej jakości usługi oferuje też Centrum Promocji Leśnictwa w Mucznem. Te leśne obiekty hotelowe dają duże możliwości organizowania turnusów zielonych szkół, umożliwiając ich uczestnikom naukę i wypoczynek w zdrowym środowisku.
     Nadleśnictwa dysponują też pokojami gościnnymi i różnego typu kwaterami myśliwskimi, które zlokalizowane są w bardzo atrakcyjnych miejscach. Mimo że budowane przede wszystkim z myślą o myśliwych, są dostępne dla każdego, kto chce wypoczywać na łonie natury. Nadleśnictwa posiadają też potężną infrastrukturę turystyczną, która jest udostępniana nieodpłatnie: edukacyjne izby leśne, czy też budowane w terenie wiaty edukacyjne służą głównie grupom szkolnym. Z kolei ścieżki dydaktyczne przyciągają również grupy rodzinne. W atrakcyjnych krajobrazowo terenach leśnicy urządzili punkty widokowe, często położone nieopodal leśnego parkingu lub miejsca biwakowania. Wyznaczono też wiele miejsc na ognisko, by przeżycie leśnej przygody dla jej uczestników miało posmak dawnych majówek.
     Z krajoznawczego punktu widzenia bardzo atrakcyjne są leśne rezerwaty przyrody, których część udostępniona jest dla turystyki oraz parki dendrologiczne (arboreta).
– Leśnicy wiele lat pracowali nad zbudowaniem tej bazy turystycznej, biorąc pod uwagę nie tylko gusty gości, ale zdolność lasu do ich przyjęcia – zaznacza Grażyna Zagrobelna, dyrektor RDLP w Krośnie. – Dlatego też ilość leśnych parkingów, tras turystycznych czy miejsc odpoczynku nie może być powiększana w nieskończoność, gdyż z założenia powinny pomieścić określoną liczbę osób. Podobnie z miejscami biwakowania – mają one określoną chłonność, ponad którą zaczyna pojawiać się problem nadmiernej presji na las. Pamiętajmy, by korzystając z leśnych urządzeń turystycznych, nie przyczyniać się do degradacji rodzimej przyrody.
     Swoisty charakter leśnych urządzeń turystycznych sprawia, że ludzie lubią tu wracać. Dla wielu mieszczuchów przyjazd na leśne miejsce biwakowe, grzybobranie czy nawet dłuższy spacer po nieznanych ostępach i posiłek na łonie natury jest wielkim, pielęgnowanym przez długie dni, marzeniem. Niech takie marzenia spełniają się w polskich lasach.

Edward Marszałek
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie


 

logotup

 

Adres korespondencyjny

35-064 Rzeszów, Rynek 16/1

Dane kontaktowe

+48 17 852 85 26
info@procarpathia.pl